Protestujący krytykują prezydenta. "Głowa państwa w tym kraju nic nie może"
– Widać, że pan nic nie może, panie prezydencie, więc prosimy o spotkanie i przekazanie nam tego, że głowa państwa w tym kraju nic nie może. Nie chce się pochylić nad problemem najsłabszej grupy społecznej – mówiła podczas konferencji prasowej Marzena Stanewicz, jedna z protestujących w Sejmie.
W czwartek mija 23. dzień protestu osób niepełnosprawnych i ich opiekunów. Tego dnia 2 osoby spośród protestujących opuszczają Sejm – poinformowało RMF FM. Zgromadzeni w Sejmie opiekunowie podkreślają jednak, że ich protest się nie kończy. – My tak naprawdę tego protestu ani nie zawieszamy, ani go nie kończymy – mówiła Iwona Hartwich. Kobieta stwierdziła, że protest w Sejmie jest walką o "życie naszych dzieci".
Z kolei Adrian Glinka zwrócił się bezpośrednio do prezesa Kaczyńskiego. Życzył mu powrotu do zdrowia i poprosił, aby prezes PiS pochylił się nad sprawą protestujących. – Chcemy też poprosić o to, żeby (...) po prostu powiedział jedno słowo: pomożemy wam i zapalimy zielone światło. I pojedziemy do domu – mówił.